

JERZY OLEK ur. w 1943 roku, w Sanoku; dyplom uzyskał w Poznaniu na PWSSP; artysta, krytyk i teoretyk fotografii oraz sztuki, kurator wielu wystaw, autor ogromnej ilości tekstów teoretycznych, twórca problemowych wystaw fotograficznych w kraju i za granicą. Sam określa się mianem teoretyzującego artysty, sprawdzającego w praktyce własne dociekania teoretyka. Wg prof. Gottfrieda Jäger'a – niemieckiego artysty i animatora sztuki fotograficznej, w Olku teoretyk przeważa nad artystą.
Debiutował w 1965 r. wystawą indywidualną.Początkowo działał w Fotoklubie „Pałacyk” i w grupie „Odra 65”. Dla oddania atmosfery początków twórczości fotograficznej profesora włączam jego wypowiedź dla Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk:
Zaczęło się od spotkań na politechnice, wszak na początku wszyscy byliśmy jej studentami. Choć chcąc oddać prawdę, należałoby rzec, że zaczęło się od indywidualnego fotografowania. Dość szybko jednak pojawiła się potrzeba spotkań z podobnymi sobie, wzajemnego uczenia się. Tak powstało koło fotoreporterów studenckich, działające przy Radzie Uczelnianej ZSP. Fotografowaliśmy to, co nas interesowało i w czym sami uczestniczyliśmy. Głównie imprezy kulturalne (teatr, jazz, życie klubowe, kabaret) oraz turystyczne (rajdy, wspinaczki, eskapady konne, penetrowanie jaskiń).Ale z czasem ambicje i aspiracje rosły. Chcieliśmy być, tzn. każdy z nas z osobna, nie dokumentalistami, lecz artystami. (...) założyliśmy – Zenon Harasym, Kazimierz Helebrandt, Waldemar Niezgoda, Jacek Samotus, Kryspin Sawicz, niżej podpisany (Jerzy Olek; przyp.PW) i kilka innych osób – Fotoklub „Pałacyk”. Był rok 1965, kiedy z fotoklubu wyłoniła się (aspiracje, ale i możliwości rosły) grupa twórcza Odra 65. Premierowa wystawa grupy miała się odbyć w Pałacyku. Nie mogliśmy się jednak w tej mierze porozumieć z Tereniuszem Nawrockim – ówczesnym dyrektorem, więc wzięliśmy fotografie pod pachę i poszliśmy z nimi do Stefana Placka. W ten sposób pierwsza prezentacja grupy dokonała się w Klubie Muzyki i Literatury. O artystycznych poczynaniach Odry 65 obszernie napisał do „itd” Jerzy Hankiewicz. (...)
Poczynania twórcze młodych artystów przyczyniły się do ożywienia
(...) młodoartystycznego środowiska (fotografików; przyp.PW), stworzenia nowych formuł aktywności (niekonwencjonalne akcje i happeningi), uruchomienia stałej galerii, wprowadzenia ambitnej tematyki z dziedziny fotografii na łamy prasy (z „Konfrontacjami” na czele), podejmowania systematycznych inicjatyw dydaktycznych. (...)
Pierwsze publikacje Olka ukazały się w studenckim piśmie „Konfrontacje”. Pisywał również do „Politechnika”, „Wiadomości”, „Fotografii”, „Odry”, „Nurtu” i „Opola”. Dziś również pisuje wiele do czasopism artystyczno-fotograficznych, np. do dostępnych w internecie „artluku”, „Rity Baum” i „Exitu”.
W 1977 r. stworzył ruch artystyczny i galerię „Foto-Medium-Art”. Równocześnie, w tym samym roku, powstał kierunek Foto-medium-art, zdefiniowany przez Jerzego Olka, jako nowa foto-rzeczywistość, posługująca się środkami i zapisami mechanicznymi. Galeria FMA obchodzi, w tym roku, swoje trzydziestolecie, co jest ogromnym wydarzeniem w historii polskiej fotografii.
Począwszy od lat 70. był kolejno członkiem zespołów redakcyjnych „Fotografii”,„European Photography”, „Projektu”, „Art Life”, „Arteonu”, a obecnie „artluku”.


Pomysłodawca i realizator wielu wystaw problemowych, m.in.:
- „Stany graniczne fotografii” (Katowice 1977),
- „Fotografia – medium sztuki” (Wrocław 1977),
- „Media” (Lublin 1978),„Czerń i biel” (Wrocław 1979),
- „Fotografia elementarna” (Szczecin 1986),
- „Elementarfotografie” (Bielefeld 1986),
- „Elementárni fotografie” (Brno 1988),
- „Meta-Raum” (Düsseldorf 1988),
- „Elementarność fotografii” (Wrocław 1989),
- „Continuum” (Wrocław 1989),
- „2x8” (Berlin 1990),
- „Dans et par la Photo” (Castres 1990),
- „Photographic Statements” (Jyväskylä 1990),
- „Passagen der Photographie” (Wolkersdorf 1991),
- „Skjulte Dimensioner” (Odense, Kopenhaga 1993),
- „Peron 5” (Praga 1993),
- „Sama zo seba” (Bratysława 1993),
- „Trace of me” (Bratysława 1994),
- „Réalites illusoires” (Lyon 1995),
- „Noc artystyczna” (Stary Gierałtów 1998),
- „L’OBJET du réel à l’irréel” (Tulon 1999),
- „Simplex – Komplex” (Lyon 2002),
- „Przestrzenie osobiste” (Kłodzko 2004),
- „Q-bis-m II” (Nantes 2004),
- „Komplex – Simplex” (Strasburg 2005),
- „Bezkresy kresek” (Kłodzko 2005),
- „Sich selbst sehen” (Berlin 2006),
- „Verse a si mismo” (Salamanka 2006),
- „Pikselandia” (Kłodzko 2006),
- „30th anniversary show” (Kraków 2007),
- „Widzenie kamienia” (Wałbrzych 2007).
Od 1989r. jest kuratorem Fotokonferencji Wschód-Zachód „Europejska Wymiana” (m.in. „Nowe przestrzenie fotografii” – 1991, „Nie-obecność w naturze”– 1993, „Na styku” – 1995, „Jutro jest dziś” – 1999).
Wystawia w kraju i za granicą.
Ważniejsze wystawy indywidualne:
- „Permutacja relatywna” (1974),
- „Fotografia-tekst” (1978),
- „Po-fotografia” (1978),
- „Fotografia możliwa” (1979),
- „Puste – pełne” (1982),
- „Jest i nie jest” (1984),
- „Biała przestrzeń” (1986),
- „Świat objawiony nie jest realny?” (1988),
- „Bezwymiar iluzji” (od 1991) – największy i najbardziej rozprzestrzeniający się projekt Olka, złożony z trzech odrębnych ale współgrających ze sobą elementów. Artysta wykorzystał do niego kilka technik: rysunek ołówkiem, afrottage, fotogram, chemiografię, fotografię, plot, cybergrafię, projekcję, obiekt, instalację. Wyraźnie ujawnia się duchowa korespondencja między sztuką i nauką, dająca refleksje nad obrazem i postrzeganiem.Ten ostatni cykl prezentowany był m.in. w: Arles, Białymstoku, Bratysławie, Bydgoszczy,Hradcu Kralovem, Kioto, Kłodzku, Kopenhadze, Krakowie, Legnicy, Lublinie, Lyonie, Łodzi, Łomży, Nantes, Narze, Nowym Jorku, Odense, Oleśnicy, Opolu, Osace, Perigeux, Pile, Poczdamie, Poznaniu, Saragossie, Słubicach, Sopocie, Starym Gierałtowie, Strasbourgu, Toruniu, Tulonie, Wiedniu, Wojnowicach, Wrocławiu, Wuppertalu, Zielonej Górze i na wyspie Sarema.


„Bezwymiar iluzji” - Jerzy Olek
Muzeum Architektury, Wrocław, 2.1998
■źródło: http://prezentacje.o.pl/?prezentacja_id=821
Jest wykładowcą ASP w Poznaniu i Gdańsku oraz Politechniki Wrocławskiej.
W domowej galerii „ef” w Starym Gierałtowie prezentuje własną kolekcję miniatur, tam też, od połowy lat 80., organizuje warsztaty, pt. „Uczestnictwo we wspólnocie”.

W wiejskiej chałupie Jerzego Olka
widok jednej ze ścian galerii ef (Stary Gierałtów 86)
■źródło: http://www.kok.net.pl
SZTUKA POSTMODERNIZMU MUSI BYĆ „PROSTACKA”? -
CZYLI COŚ O TYM,
JAK PROFESOR STWORZYŁ CZWARTY WYMIAR
Witkiewicz już przed II wojną światową przepowiadał śmierć filozofii, religii i sztuki. Czy tak się stało? I tak, i nie. Owszem, nauka wyparła dociekania ontologiczne, głód metafizyczny zaspokoiło bóstwo materialne - otoczenie bytowe, wodzem duchowym stała się skuteczna reklama, ... a sztuka? Patetyczny modernizm kultywowany przez wybrańców Absolutu spadł na postmodernistyczne psy (sic!). Był to wytwór zmieniających się czasów, przeobrażającej się kultury oraz wzrostu znaczenia nauki i techniki. W czasach, kiedy wszystko już zostało wymyślone, odkryte, sprzedane, jak się wydawało ludziom 2 poł. XX w., nie było alternatywy. W odpowiedzi na nowe wyzwania i potrzeby estetyczne powstał postmodernizm.
Prof. Jerzy Olek udowadnia, że sztuka postmodernizmu nie musi być „prostacka”, a wręcz nie powinna taka być. Dzieło nie może być na usługach techniki czy filozofii, ale może z nimi korespondować, stając się „przygodą” (J.O.) wizualną i intelektualną zarazem.
Postmodernizm przywodzi na myśl sztukę zaprzeczenia wszelkich wartości, co dla Olka jest tylko przebrzmiałym stereotypem. Człowiek nosi, w swych genach, zakodowaną zdolność do akomodacji, tak więc i sztuka, jako wytwór ludzki, powinna sprostać nowym warunkom ścierania się ideologii oraz nowej sytuacji odbiorczej. Przy czy nie oznacza to zejścia sztuki z piedestału. Artysta, osoba szczególnie wrażliwa na zmiany w środowisku życia, okupowany jest z każdej strony przez media, produkujące masową kulturę obrazkową. Obrazy medialne są płaskie. Nie oznacza to jednak, że zabija to w człowieku trójwymiarową wyobraźnię.
Przeciwnie, wspomaga rozwój widzenia wielowymiarowego. Stymuluje człowieka do podróży umysłowej w poszukiwaniu nowych przestrzeni. Prof. Olek zajmuje się pomnażaniem wymiarów w nieskończoność, dlatego, że współczesna ikonografia istnieje najczęściej na płaszczyźnie a układ trójwymiarowy jest dla niego zbyt wąski, ograniczony, a co za tym idzie, jego umysł sięga dalej i szerzej. Przestrzeń jest rozumiana przez niego wielorako, dlatego też do jej zaprezentowania używa różnych technik: rysunku, fotografii, lustrzanego odbicia, graficznego odcisku, druku komputerowego. Obiekty przedstawia w formie struktur wizualnych i w formie instalacji. Widać to wyraźnie w jego pracach, które funkcjonują w układach czterowymiarowych i n-wymiarowych. Wykorzystuje on konstrukcje skomplikowanych brył, np. torus - będący najprawdopodobniejszym modelem wszechświata.


Tesserakt Torus Rzut symplexu
■ źródło: Google>Grafika
Kompozycja z wystawy
KOMPLEX SYMPLEXU
autorstwa Jerzego Olka i Witolda Szymańskiego
■ źródło: pryzmat.pwr.wroc.pl/Pryzmat_128/128gal.htm
Profesor zadaje sobie ciągle powracające pytania:
Czym jest przestrzeń?
Czy aby nie nicością?
A jeśli tak, to musi być zaprzeczeniem bytu.
Co w takim razie ją wyznacza, kawałkując i ograniczając?
Konstrukcje Olka to nie tylko projekcje myśli artysty, to też nie jedynie metafizyczny abstrakt, to również owoc współczesnej wiedzy astrofizycznej i matematycznej, to zwierciadło dzisiejszej nauki i techniki. Tak więc i pewien sposób akomodacji do otoczenia zdominowanego przez myślenie aposterioryczne. Najnowsze wystawy Olka, jak KOMPLEX SYMPLEKSU, mają silne związki ze współczesną fizyką i geometrią. Praktyka twórcza jest podporządkowana myśli teoretycznej artysty i staje się przy tym autoteliczna, przez co mówi wiele o artyście i o samej sztuce fotografii. Prace wzbudzają refleksje nad względnością ludzkiego postrzegania i nad jego granicami; mają rozszerzać percepcję ludzką do przestrzennego odbioru otoczenia, tego na wyciągnięcie ręki i tego oddalonego o miliardy lat świetlnych.
A CO ZE STRONIEM MA WSPÓLNEGO ... ?
Olek mieszka z żoną sezonowo w Starym Gierałtowie od lat. Dom kupił 27 lat temu i zaadaptował na galerię miniatur fotograficznych „ef”, w której gromadzi prace różnych wybitnych artystów, poetów, filozofów, np. Zbigniewa Dłubaka, Tadeusza Różewicza, Christo. Prywatne zbiory profesora są okresowo prezentowane na różnych wystawach, np. we Wrocławiu, Kladnie (Czechy), Lądku Zdroju.
W samym Starym Gierałtowie ma wypróbowanych od lat przyjaciół. Są to m.in. najbliżsi sąsiedzi – Gedymin Soroko i Stanisław Fryczkowski z rodzinami. Bliskie kontakty utrzymuje z Jolą i Januszem Lignarskimi, świetnymi gospodarzami schroniska w Bielicach. To Janusz Lignarski, w czasach kiedy był burmistrzem Stronia, poprosił Jerzego Olka o zrobienie zdjęć najbliższej okolicy do pocztówek i folderów, prezentujących walory turystyczne tego terenu.
Miał również wykład, pt. „Mieć to samo i być innym – o Japonii, Japończykach, japońskiej estetyce i sztuce”, w wiejskim uniwersytecie, mającym siedzibę w gościnnym domu Majów. W domu Jerzego Olka często bywał ks. „Kruszynka”, który jemu i jego żonie udzielił ślubu w kościele w Starym Gierałtowie.
Od dwudziestu lat współpracuje z Kłodzkim Ośrodkiem Kultury, zarówno jako artysta oraz jako kurator i inicjator rozmaitych wystaw fotograficznych. Ostatnia duża wystawa, o której warto wspomnieć, miała miejsce w 2006 r. i nosiła znaczący tytuł „Pikselandia”. Niedawno była prezentowana w Novym Mescie nad Metują.
Jest pomysłodawcą i kuratorem Festiwalu Młodej Sztuki „Labirynt” odbywającego się od dziewięciu lat w Kłodzku, w ramach którego prezentowane są wystawy fotograficzne różnych artystów, mają miejsce wernisaże i pokazy, a także wykłady takich znakomitości, jak prof. Marek Abramowicz. Co ciekawe, w ostatnim dniu festiwalu artyści udają się do Starego Gierałtowa 86 (dom Jerzego Olka), w Gminie Stronie Śląskie, aby tam wziąć udział w warsztatach fotograficznych. W tym roku „Labirynt” odbędzie się pod hasłem „Artyści o artystach” i potrwa trzy dni - od 12 do 14 października. Ostatni dzień festiwalu tradycyjnie przeniesie się do Starego Gierałtowa. Na tę okazję zaplanowane są otwarte warsztaty fotografików, zatytułowane, jak w ubiegłym roku, „Uczestnictwo we wspólnocie”, którego temat przewodni ma zaproponować Olek. Ci, którzy są ciekawi, co nowego przedstawi nam Jerzy Olek i jego przyjaciele fotograficy, mogą zapoznać się z planem „Dziewiątego Labiryntu” na stronie KOK-u: http://www.kok.net.pl
Źródła // linki zewnętrzne:
http://www.asp.gda.pl/i/_att/62/j-olek.pdf
http://fototapeta.art.pl/2007/fma.php
http://dwt.asp.gda.pl/?ot=dtw&id_tworcy=188
http://prezentacje.o.pl/?prezentacja_id=821&page=1
http://prezentacje.o.pl/?prezentacja_id=821&page=2
http://www.scz.republika.pl/wyk/pub8.html
http://pryzmat.pwr.wroc.pl/Pryzmat_130/130sim.html
http://kwartalnik.exit.art.pl/article/?edition=6&id=125
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=3465
http://kwartalnik.exit.art.pl/article/?edition=2&id=24
http://www.fotografia.net.pl/art.php?id=465
http://www.dziennikarzerp.wroclaw.pl/palacyk11.html
„Młoda sztuka: labirynt siódmy”, nr 64, Kłodzko 2005.
Tekst, wybór cytatów i zdjęć: Paulina Wiatrowska